sowie

Informacje motoryzacyjne z Wałbrzycha, okolic i nie tylko

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2009-02-10 15:52

Ostatni komentarz: Nie zwalniają ludzi hm? To co Ja robię na bruku. Nie przedłużanie umów to też zwolnienia a obiecywali zupełnie coś innego. Jedno wielkie zakłamanie, żeby tylko ukryć fakty. Jasne to się nazywa "Inne działanie" bez komentarza
dodany: 2009.02.11 21:16:58
przez: men
czytaj więcej
Cudem uniknęli śmierci
2012-09-14 12:56


Dziewięć osób trafiło do szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło w Tworzyjanowie. Jak wynika z relacji pasażerów przed autobus wyjechał nagle od strony Sobótki samochód osobowy. Kierowca autokaru próbował ominąć pojazd. Nie udało się. Wjechał do rowu. Na miejsce wezwano kilka zastępów straży pożarnej oraz ambulansy pogotowia ratunkowego. Większość z pasażerów skarżyła się na ogólny ból głowy i kręgosłupa. Dziewięć osób zostało przewiezionych do szpitala. Najbardziej ucierpieli pasażerowie siedzący tuż za kierowcą i w przednim rzędzie. - Ten samochód, co nam zajechał drogę wjechał na pobliską stację paliw, po czym szybko odjechał. Chyba wystraszył się tego, co zrobił. To przez niego doszło do tej tragedii – mówili nam na miejscu poszkodowani.


Część z nich wróciła do domów podstawionym przez firmę przewozową kolejnym autokarem. Inni czekali na rodziny bojąc się wsiadać do autobusu. - To był moment. Dojeżdżaliśmy do skrzyżowania. Nagle na środek wyjechał samochód. Kierowca autobusu próbował ominąć ten pojazd. Skręcił gwałtownie kierownicą i po chwili byliśmy już w rowie - opowiada kolejna z pasażerek, która jechała wieczorem autobusem z Wrocławia do Wałbrzycha. W autobusie jechało kilkadziesiąt osób. Część do Świdnicy inni do Wałbrzycha. Nic nie zapowiadało, że ten kurs skończy się tak tragicznie. Na miejsce przyjechały wszystkie okoliczne służby. Ruchem kierowała policja. - Dzięki Bogu, że żyjemy - słychać było co kilka minut. (red)
źródło: 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: