sowie

Informacje motoryzacyjne z Wałbrzycha, okolic i nie tylko

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2009-02-10 15:52

Ostatni komentarz: Nie zwalniają ludzi hm? To co Ja robię na bruku. Nie przedłużanie umów to też zwolnienia a obiecywali zupełnie coś innego. Jedno wielkie zakłamanie, żeby tylko ukryć fakty. Jasne to się nazywa "Inne działanie" bez komentarza
dodany: 2009.02.11 21:16:58
przez: men
czytaj więcej
Związkowcy niezadowoleni
2016-02-12 12:34

Niepotrzebnym albo źle przygotowanym można nazwać plakat, który pojawił się w fabryce Toyoty w Wałbrzychu. Tak jednak zbulwersował pracowników, że zwołali w siedzibie Solidarności specjalną konferencję prasową.



- Firma jako zasługę przedstawia, to, ze płaci pensje na czas, przekazuje składki do ZUS itd. Przedstawiciele działających w zakładzie związków zawodowych odbierają ten komunikat jednoznacznie. To przygotowanie do rozpoczynających się negocjacji placowych. W ten sposób zarząd wysyła sygnał, że nie ma co liczyć na postulowana przez związki propozycję podwyżek płac – mówią przedstawiciele związków zawodowych. - Intencją naszej informacji dla pracowników było wyjaśnienie zasad polityki wynagrodzeń w naszej firmie jako odpowiedź na pytania i wątpliwości pracowników, które przekazywali nam w ostatnim roku. Wierzymy bowiem, że ten sposób otwartej komunikacji oraz wyjaśnień dotyczących systemu wynagrodzeń służy lepszemu zrozumieniu i przejrzystości naszej polityki płacowej. Jeżeli jednak sposób naszej komunikacji został negatywnie odebrany przez któregokolwiek z pracowników Toyoty, to szczerze wysłuchamy każdej opinii i każdego głosu, który przyczyni się do poprawy naszej komunikacji – odpowiada Grzegorz Górski z TMMP. Obok samej formy plakatu, który pojawił się w fabryce związkowcy mają zastrzeżenia co do systemu oceniania poszczególnych pracowników. - Tzw moderacja jest nieefektywna i nie pozwala na jasny system kształtowania podwyżek płac – mówią krótko wskazując, że przełożeni zawsze „muszą” komuś dać małą ilość punktów. Nawet jeśli wszyscy pracowaliby dobrze. - W tegorocznym procesie nie ma wymogu przypisywania osób do grupy pracowników, którzy nie spełniają oczekiwań. To efekt zmian, które staramy się wprowadzać, aby nasze procesy były coraz lepsze. Uważamy, że firma powinna w sposób bezstronny i sprawiedliwy doceniać wkład pracowników i ich zdolności – odpowiada Grzegorz Górski podkreślając, że każdy z zatrudnionych ma możliwość zgłaszania propozycji zmian, co do sposobów wprowadzonych procedur i zasad. W tym również tych, które dotyczą oceny pracowników.

 



Autor: 30minut.pl


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: