- deklarowali podczas wczorajszego protestu pod wałbrzyskim ratuszem lokalni przewoźnicy. Kil-kudziesięciu z nich protestowało na placu Magistrackim, domagając się od prezydenta Szełemeja, aby zaprzestał cofania ich firmom pozwoleń na świadczenie usług przewozowych. Prezydent był w tym czasie w Warszawie i nie spotkał się z przewoźnikami. Z protestującymi próbował negocjować wiceprezydent Zygmunt Nowaczyk. Rozmowy podejmował też były prezes MPK Andrzej Kosiór. Jednak dopiero po zaangażowaniu się w sprawę posłanki Katarzyny Mrzygłockiej protestujący przewoźnicy rozjechali się do pracy.
Wczorajszy dzień zaskoczył wielu wałbrzyszan czekających na przystankach autobusowych na przyjazd nyski, którą codziennie dojeżdżają do pracy. Prywatni przewoźnicy byli w tym czasie pod wałbrzyskim ratuszem. Oznaczone napisami „Protest” busy gęsto zaparkowały na Placu Magistrackim. Cały plac był obstawiony funkcjonariuszami policji, straży miejskiej i tajniakami. W pewnej odległości od protestujących stali też antyterroryści w czarnych kominiarkach. - Moja firma została skontrolowana między 25 a 26 września około 30 razy. Zatrzymywani byliśmy na trzech kolejnych przystankach. Za każdym razem pasażerowie musieli wysiadać z pojazdu. W trzech przypadkach zostały zabrane dowody rejestracyjne. W protokołach z kontroli policja wpisuje, że podejrzewa zły stan techniczny pojazdów, podpinając pod to drugi protokół gdzie policjanci wpisują, że auto zagraża życiu i zdrowiu pasażerów- mówi Mariusz Tatuśko, współwłaściciel jednej z firm przewozowych. -Auto takie jedzie na stację diagnostyczną . Wyjeżdża z tej stacji sprawdzone dokładnie, i z protokołem, że jest w pełni sprawne. Tak to wygląda. Policja nas szykanuje i jest to spowodowane przede wszystkim przez prezydenta Szełemeja- opowiada przewoźnik. Policja nie zgadza się z przewoźnikami.- Powiedzieć można wszystko. Ja stwierdzam, że nic takiego nie miało miejsca- mówił podinspektor Marek Czapula z wałbrzyskiej drogówki. - Jesteśmy tutaj bo Szełemej nas okłamuje. -Walczymy o nasze miejsca pracy. 350 rodzin pozostanie bez środków do życia. Pan prezydent mówi to wszem i wobec. Chce do końca roku zlikwidować prywatne przewozy - mówili protestujący. Na reakcję ratusza nie trzeba było długo czekać. Do kierowców nysek wyszedł wiceprezydent Zygmunt Nowaczyk.- Sednem tej sprawy jest to, że policja jest wykorzystywana przez pana Szełemeja do zlikwidowania przewozów w mieście- przekonywał zgromadzonych oraz Nowaczyka, Cezary Sokół, jeden z tych który może stracić pracę po zlikwidowaniu prywatnych przewoźników. – Pan Szełemej razem z panem Kosiórem doprowadzili do upadłości MPK w mieście wykazując nieprawdziwe dane finansowe. Chcemy rozmawiać o tym dlaczego prywatni przewoźnicy tracą dzisiaj zezwolenia na przewozy? Jak są argumentowane odebrania tych licencji- kontynuował Sokół. – Możemy rozmawiać, ale w chwili obecnej, ja nie jestem przygotowany na to, żeby pokazywać te dokumenty – mówił do zgromadzonych Nowaczyk. - Kontrole ZDIK-u niech pan wytłumaczy? Kontrole, które są przeprowadzane od 10 lat odkąd jeździmy legalnie, a teraz zaczęto je robić „zza krzaków”. Kontrole wykonywane w nocy, z latarką.- dołączył się do argumentowania racji przewoźników Mariusz Tatuśko. Zygmunt Nowaczyk próbował wyjaśnić stanowisko ratusza w tej sprawie. – Czy są to środki transportu publicznego czy też prywatnego sprawa bezpieczeństwa jest na pierwszym miejscu- mówił wiceprezydent. Możemy rozmawiać o wszystkich problemach, ale w ratuszu- dodał Nowaczyk. Przewoźnicy nie zdecydowali się jednak na te negocjacje.- Rozmawialiśmy już w ratuszu. Zostaliśmy oszukani. Chcemy rozmawiać przy mieszkańcach Wałbrzy-cha. Niech widzą jak to wygląda- mówił Cezary Sokół. Dlaczego zniknął dzisiaj pan Szełemej, skoro trzy dni temu złożyliśmy do ratusza oficjalny protest. Dlaczego skoro mówi, że jest dla wałbrzyszan, dla nas, dlaczego go tu dzisiaj nie ma?- pytał Nowaczyka inny z przewoźników. Po tych słowach Nowaczyk zniknął za drzwiami ratusza. Atmosfera protestu skomplikowała się po tym, jak z przewoźnikami zaczął się kłócić były prezes MPK w Wałbrzychu Andrzej Kosiór. W ruch poszły stare argumenty. Zajeżdżanie drogi, brak kontroli, zabieraniu pasażerów, nieprzestrzeganiu rozkładu jazdy. – To wszystko nieprawda- mówili przewoźnicy. Pan kłamie!!! To mnie zaskarżcie- odgryzał się Kosiór. - Przecież nie przez nas upadliście- mówili przewoźnicy. -Uważam, że po części to także Wasza wina- kontynuował kłótnię Kosiór. Zrobiło się groźnie. Kosiór zniknął za drzwiami ratusza. Przed magistratem w dalszym ciągu protestowało około 30 przewoźników. Jak się okazało z prośbą o rozwiązanie problemu zwrócili się także do wałbrzyskiej posłanki Izabeli Katarzyny Mrzygłockiej. Po około godzinie protestu Mrzygłocka przyjechała pod ratusz. Kilka minut wysłuchiwała argumentów protestujących. – Nie chciałabym, aby panowała tutaj tak nerwowa atmosfera, aby coś zakłócało spokój Wałbrzyszan i normalne funkcjonowanie miasta- studziła nastroje zgromadzonych posłanka PO. – O tym, żeby istniały miejsca pracy nie trzeba mnie przekonywać. Jestem zainteresowana, aby jak najmniej osób ucierpiało na rozwiązaniach stosowanych w MPK. Będziecie mieć sprawny sprzęt, dostosowywać się do rozkładów jazdy, to spokojnie możecie konkurować- tłumaczyła Katarzyna Mrzygłocka swoje stanowisko w tej sprawie. – Mamy wszystko co jest potrzebne do prowadzenia działalności przewozowej zgodnie z wydanymi licencjami. Chcemy tylko spokojnie pracować na wolnym rynku gospodarczym- mówili przewoźnicy. – Prosiłabym, abyśmy mogli spokojnie o tym porozmawiać. Na pewno nie jestem za tym, abyście byli nękani przez kontrole, ale też jestem za tym aby Wałbrzyszanie jeździli bezpiecznie- jeszcze raz zaapelowała Katarzyna Mrzygłocka. Przez kilkadziesiąt minut posłanka rozmawiała z wiceprezydentem Nowaczykiem o całym zajściu. Na dzisiaj Mrzygłocka zorganizowała spotkanie wszystkich zainteresowanych stron konfliktu. Udział w spotkaniu mają wziąć przedstawicie wałbrzyskiego ratusza, starostwa, policji, inspekcji transportu drogowego, MPK, związków zawo-dowych w MPK, ZDIK-u oraz prywatnych przewoźników. Celem spotkania jest wysłuchanie wszystkich stron rozpętanego w mieście konfliktu i znalezienie wyjścia z tej sytuacji.
źródło: 30minut
Ponad 3 km nowych tras dla rowerzystów powstanie w Świdnicy dzięki 5 mln 600 tys. zł pozyskanych ze środków unijnych. Prace rozpoczną się jeszcze w tym roku. Pieniądze pochodzą z Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska 2021–2027 oraz z budżetu państwa.
czytaj więcejFerie bez śniegu nie muszą być nudne, a wizyta w muzeum nie musi kojarzyć się z lekcją, nawet jeśli można przy okazji trochę się nauczyć. Muzeum Kolejnictwa na Śląsku zaprasza do Jaworzyny Śląskiej, by połączyć naukę o historii kolei z zabawą i aktywnością.
czytaj więcejGmina Jedlina-Zdrój informuje o rozpoczęciu realizacji projektu „Podniesienie poziomu bezpieczeństwa drogowego na terenie Gminy Jedlina-Zdrój – modernizacja przejść dla pieszych”, który jest dofinansowany ze środków Dolnośląskiego Funduszu Pomocy Rozwojowej 2024. W ramach tego zadania zmodernizowanych zostanie aż 9 przejść dla pieszych na terenie naszej gminy. Inwestycja obejmie zarówno roboty drogowe, jak i instalację nowoczesnych elementów bezpieczeństwa.
czytaj więcejW imieniu Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej oraz Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności zapraszamy do udziału w Zachodnim Forum Gospodarczym 2024: Przez nowoczesne technologie do stabilnej gospodarki, które odbędzie się 17 października 2024 r. (czwartek) w Hotelu Grape Town w Zielonej Górze.
To duże i prestiżowe wydarzenie, które od kilkunastu lat stanowi promocję gospodarczą naszego regionu, a swoim zasięgiem obejmuje również przedsiębiorców i związki regionalne z sąsiednich województw. Celem Forum jest dyskusja, wymiana poglądów, poznanie najnowszych trendów gospodarczych, zidentyfikowanie szans i zagrożeń rozwoju przedsiębiorstw funkcjonujących w zachodniej Polsce. Temat przewodni tegorocznej edycji to: Zachodnie Forum Gospodarcze 2024 - Przez nowoczesne technologie do stabilnej gospodarki. W tym roku skupimy się na ważnym temacie, szeroko pojętych nowoczesnych technologiach, które w dzisiejszych czasach są jednym z filarów stabilnej gospodarki. Podczas Forum poruszymy aktualne trendy w zakresie rozwoju technologicznego, przyszłości transportu ciężkiego czy sztucznej inteligencji. Potencjał lubuskich firm w tym obszarze jest znaczący, a cały rozwój sektora nowoczesnych technologii intensywnie przyspiesza i staje się kluczowym elementem biznesu przyszłości.
W sobotę, 28 września w Muzeum Inżynierii i Techniki Motoryzacji w Głuszycy, można było podziwiać zabytkowe pojazdy z całego świata. Te motoryzacyjne cuda, niektóre liczące prawie 100 lat, zjechały do naszego miasta, aby zachwycić mieszkańców i przyjezdnych. Wśród eksponatów pojawiły się legendarne modele, takie jak Opel 12 LG z 1933 roku, Citroën 7 UA z 1935 roku czy Fiat 124 Sport Coupé – pojazdy, które nie tylko imponowały swoim wyglądem, ale także techniczną perfekcją.
czytaj więcej