Felix Becmekan ze Szwecji niespodziewanie zwyciężył w Mistrzostwach Europy w four crossie, które w sobotę rozegrano na Słonecznej Polanie. Największym pechowcem okazał się główny faworyt do złota, czyli Tomas Slavik z Czech, który do finałów bez problemów odjeżdżał rywalom, aby w najważniejszym wyścigu zaliczyć bolesny upadek i tym samym pogrzebać marzenia o tytule. Kolejna mistrzowska impreza, której areną była Słoneczna Polana w Szczawnie-Zdroju, przeszła do historii. Licznie zgromadzeni fani ekstremalnych przeżyć zapamiętają niedawną imprezę głównie z powodu nieoczekiwanego sukcesu Beckemana, jak i równie zaskakującej porażki Slavika.
Tym bardziej zaskakującej, iż zarówno w kwalifikacjach, jak i kolejnych biegach Czech nie miał sobie równych. Tymczasem w finale sympatyczny kolarz zza południowej granicy przewrócił się i boleśnie potłukł, co skrupulatnie wykorzystał nie tylko wspomniany Szwed, ale również Marek Peško ze Słowacji oraz jego rodak - Lukŕš Michura. -Zgadzam się z opinią, że byłem głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu, co było widoczne we wcześniejszych biegach, w których praktycznie nie popełniałem błędów. Być może powinienem był zachować więcej energii na finał, aby minąć Feliksa w końcówce wyścigu, ale wydawało mi się, że jestem na tyle mocny, że będę mógł to uczynić wcześniej. Niestety, moje rozumowanie okazało się błędne, bo wylądowałem w tumanach kurzu i czołówka mi odjechała. To dla mnie niezwykle frustrujące, bo byłem tak blisko mistrzowskiego tytułu- ze smutkiem przyznał Slavik. Dla gospodarzy mistrzostwa wypadły całkiem nieżle, choć po kwalifikacjach nasze oczekiwania były znacznie większe. W eliminacjach bowiem Piotr Paradowski z „Wieży Anna” Szczawno-Zdrój zajął doskonałe 5. miejsce. Niestety, w kolejnym wyścigu aktualny Mistrz Polski zaliczył wywrotkę, co tym bardziej boli, iż Polak prowadził w swoim biegu. Na pocieszenie pozostało nam doskonała 10. lokata Mariusza Jarka, również z „Wieży Anna”, choć i on może mówić o pewnym braku szczęścia. W ćwierćfinale jego rywalami byli bowiem między innymi Slavik oraz Beckeman i w rezultacie Mariusz zajął 3. miejsce, które nie dało awansu do półfinału. Na retransmisję zawodów zapraszamy w sobotę na godzinę 17.38 do TVP Wrocław Bartłomiej Nowak
źródło: 30minut
Już 2 lipca w Głuszycy będzie można przejechać się zabytkowym pociągiem. To świetna atrakcja nie tylko dla miłośników kolei, ale i historii. Pociąg ruszy z historycznego dworca w Głuszycy. Nie może Was tam zabraknąć!
czytaj więcejElektryczny autobus stał się własnością Jedliny-Zdroju, pod uroczą nazwą "Szarlotka" będzie kursował od 1 lipca.
czytaj więcejW poniedziałek rozpoczął się ostatni etap przebudowy ul. Sikorskiego w Dzierżoniowie. Zmieniła się organizacja ruchu, będą utrudnienia, ale mieszkańcy nie będą mieli problemów z dojściem do swoich bloków i parkingów.
czytaj więcej"Sudecka Żyleta" to maraton pieszy, uznawany za jeden z najostrzejszych w Sudetach, a nawet przez niektórych - w całej Polsce. Startuje dwa razy w roku - w sezonie zimowym oraz letnim. Impreza odbywa się w Sudetach Środkowych i obejmuje Góry Suche, Góry Kamienne, Góry Sowie, Góry Wałbrzyskie i Wzgórza Włodzickie. Spore przewyższenia dodatnie, tj. 3000 - 4000 m oraz strome podejścia i trudne zejścia powodują, że aby ukończyć maraton uczestnicy muszą mieć naprawdę niezłą kondycję. XII edycja już 11 lutego!
czytaj więcej
W Zagórzu Śląskim przy ul. Głównej planowany jest remont przejazdu kolejowego. W dniach 23-31 stycznia 2023 roku nie będzie możliwy przejazd przez skrzyżowanie. Planując wyprawy w tamte okolice, pamiętajcie o zmianach.
czytaj więcej